Kategorie:
Amerykanka Tanya Durante Rider znalazła w pracy trzy małe wiewiórki i postanowiła przynieść je do domu. Kobieta zaangażowała się w ich pielęgnację. Karmiła je butelką, co dwie godziny. Mąż widząc jej trud zaproponował, aby spróbować wykorzystać w odchowaniu maluchów szczury.
Państwo Rider hodowali dwa gryzonie, a jeden z nich miał ostatnio potomstwo. Samica szczura podjęła się wyzwania i dzieci wiewiórki potraktowała, jako własne.
Główny problem polegał na tym, że szczury to nocne zwierzęta, a wiewiórki raczej dzienne. Maluchy nie dają jednak szczurzej matce spać w ciągu dnia i rosną, jak na drożdżach.
Skomentuj