Kategorie:
Przeprowadzono eksperyment, który zaskoczył badaczy. Populację myszy, której nie pozwolono przez jakiś czas żyć w ich naturalnym środowisku, wypuszczono na wolność. Okazało się, że nie potrafią one kooperować ze swoimi sąsiadami, żyjącymi stale na wolności. Badanie przeprowadzono w Australii.
Zdolność do myślenia doprowadziła do tego, że człowiek stworzył środowisko, które jest inne od tego naturalnego. Mamy miasta ze szkła i betonu, latające i ryczące maszyny, a także gigantyczne fabryki z dymiącymi kominami. Dzisiaj nawet prehistoryczny człowiek doznałby szoku w obliczu naszej rzeczywistości.
Nieustannie powiększamy nasze terytorium, co często prowadzi do śmierci zwierząt, a nawet wyginięcia wielu gatunków. Aby zapobiec ich umieraniu, tworzymy hodowle i programy np. ratowania tuńczyka. Efektem tych działań jest zwracanie sztucznie wypielęgnowanych populacji do dzikich parków narodowych i rezerwatów.
Eksperyment przeprowadzili biolodzy z Uniwersytetu w Melbourne, a jego wyniki opisano w czasopiśmie Royal Society Biology Letters. Australijczycy wykazali, że przeceniamy skuteczność prób przywracania fauny w obecnej formie i raczej nie czynimy zadośćuczynienia naturze.
W badaniu wykorzystano 11 samców i 9 samic myszy gatunku Mus musculus, złapanych w Open Range Zoo Werribee. Trzecią generację gryzoni wypuszczono na wolność – w sumie 108 osobników.
Po 20 tygodniach okazało się, że tylko 17% z grupy uwolnionych na wolność myszy doczekało się potomstwa. Natomiast 83% źle przeżyło powrót do naturalnego środowiska.
Zdaniem autorów eksperymentu, odkrycie ma istotne znaczenie dla programów odtwarzania populacji dzikich zwierząt poprzez ich sztuczną hodowlę, jak również zrozumienia instynktów i strategii zachowań zwierząt hodowanych w niewoli.
Skomentuj