W Niżnym Nowogrodzie lwica poważnie raniła pijanego mężczyznę. Ofiara zbliżyła się do klatki z dzikimi drapieżnikami, aby „podrapać jednego z nich za uszami”.

Do incydentu doszło w Zoo Madagaskar 23 grudnia br. Traktorzysta, zatrudniony w parku, przyszedł do pracy po spożyciu alkoholu. Zarząd wysłał go do domu, ale mężczyzna nie posłuchał i postanowił bawić się w ogrodzie zoologicznym. Pijak chciał „pogładzić za uszami” jedną z lwic.


Bez zastanowienia przeskoczył małe ogrodzenie, oddzielające ludzi od klatki drapieżników. Kilka minut później w towarzystwie mężczyzny pojawiły się dwa lwy – Shaman i Kira. Człowiek żądny wrażeń włożył rękę do klatki przez otwór między prętami i natychmiast na jego brawurowy gest odpowiedziała młoda lwica. Zęby wpiły się w kończynę i Kira z całej siły zaczęła wciągać ją do środka woliery.


W ostatnich dniach zoo było zamknięte dla gości, a zatem niefortunnie pomoc przyszła dość późno. Z biegiem czasu, krzyk rannego mężczyzny usłyszeli inni pracownicy zoo. Okazało się, że ofiara otrzymała wiele obrażeń obu rąk – kończyny zostały przeżute prawie do ramion i jedną z nich trzeba było amputować. Ranny traktorzysta przebywa w tej chwili na oddziale intensywnej terapii.