W Chabarowsku uratowano psa, który  trzy lata mieszkał w szczelinie między budynkiem mieszkalnym, a sklepem. Ratownicy poszerzyli otwór i wyciągnęli nieszczęśnika z pułapki.

Pies trzy lata spędził między ścianami budynku i sklepu. Nikt nie wie, jak tam się dostał, ale wiadomo, że nie mógł stamtąd wyjść. Od czasu, gdy był szczeniakiem, dokarmiali go okoliczni mieszkańcy, głównie emeryci. Służby municypalne były głuche i obojętne na prośby oraz interwencje obywateli. Los zwierzęcia był im zupełnie obojętny.

Sprawę nagłośniono w Internecie i prośby zwolenników ratowania psa zostały wysłuchane. Samozwańczy ratownicy rozszerzyli otwór miedzy murami i wydobyli kundelka z zimnej i ciemnej dziury, w której ten spędził niemal całe swoje życie.

Obecnie pies jest pod dobrą opieką weterynaryjną. Wkrótce z pewnością trafi w ręce nowych właścicieli i nauczy się żyć na wolności. Miejsce, w którym nieszczęśnik przebywał, wzbudza grozę u ludzi dobrego serca. Pozostaje jednak jedno bardzo niewygodne pytanie: czy przez te wszystkie lata nie było sił i środków, aby uwolnić z opresji nieszczęśliwego i pokrzywdzonego przez los psa?