Małpa zaraziła człowieka śmiertelną odmianą opryszczki

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Choroba opryszczki B, która prowadzi do śmierci w prawie 70% przypadków, została przeniesiona na pracownika w eksperymentalnym laboratorium na zwierzętach w Kagoshimie.

 

 

W Japonii małpa laboratoryjna zaraziła człowieka potencjalnie śmiertelnym wirusem opryszczki B. Władze medyczne w japońskiej Kagoshima, informują, że pracownik przeprowadzający eksperymenty na zwierzętach został zainfekowany wirusem opryszczki B przez kontakt z małpą.

 

Diagnozę postawiono po przyjęciu do szpitala nienazwanego eksperymentatora na zwierzętach z powodu gorączki i bólu głowy. To pierwszy taki przypadek w Japonii. Opryszczka B jest powszechna u małp - na przykład ponad połowa makaków jest uważana za nosicieli wirusa.

 

Wirus B został zidentyfikowany w 1932 roku. Rzadko występuje u ludzi, ale w 31 zarejestrowanych przypadkach zakażenia 21 z nich zakończyło się śmiercią.

 

Narodowy Instytut Chorób Zakaźnych w Japonii potwierdził na początku tego miesiąca, że pacjent został zainfekowany wirusem B i znajduje się w stanie krytycznym. Urzędnicy miasta Kagoshima twierdzą, że obecnie nie ma obaw, że wirus rozprzestrzenił się między innymi ludźmi.

 

Nie ma danych, że pracownik został ugryziony przez małpę i nie wiadomo, w jaki sposób infekcja została przeniesiona.

 

Ostatni zgłoszony przypadek opryszczki B u ludzi miał miejsce w 2008 r., a ostatnia przypadek śmierci odnotowano w 1997 r. po tym, jak badaczka Elizabeth Griffin otrzymała w oczy rozbryzg płynu ustrojowego małpy w Yerkes National Primate Research Center.

 

Do tej pory zarejestrowano tylko jeden przypadek zakażenia człowieka od człowieka. Makaki są powszechne w Japonii, a ponad 100 tys. z nich występują na wolności. Jeden osobnik staa się znany na całym świecie dzięki swojemu zwyczajowi pływania w gorących źródłach w Snow Monkey Park. Są inteligentnymi zwierzętami, które wykazują oznaki nie tylko uczenia się, ale także przekazywania nowej wiedzy swoim rówieśnikom. W jednym przypadku zaobserwowano, że samica, nazwana przez naukowców Imo, przyprawiła słodkie ziemniaki, zanurzając je w słonej wodzie. Inni członkowie stada Imo zobaczyli, że to robi i poszli za jej przykładem.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen



Skomentuj