Obecność kota w domu jest w stanie przedłużyć życie człowieka. To niepodważalne wnioski, do których doszli amerykańscy naukowcy. Aby to udowodnić, badacze porównali stan zdrowia osób posiadających puszystego pupila w domu i tych, którzy wolą samotność bez domowego zwierzęcia. Wykazano, że ci, którzy nie mają pod ręką „mruczków” tworząc 40% grupę ludzi bardziej narażoną na choroby serca, zaburzenia psychiczne, depresję i rozpacz. Szczęśliwi właściciele kotów nie mają rzekomo takich problemów.

Naukowcy nie mogli pojąć tajemnicy uzdrowicielskich skutków obecności kota. Przypadkowo odkryto, że opiera się ona na pozytywnej komunikacji ze zwierzęciem, objawiającej się mruczeniem przy częstotliwości 25-150 Hz. Taka częstotliwość doskonale odrestaurowuje kości i mięśnie czteronożnych zwierzaków.

Podobny efekt odczuwają osoby, właściciele kotów. Rzadko obserwuje się u nich przejawy stresu, zanikają duszności, problemy z sercem, występuje normalne ciśnienie i częściej zachodzą procesy regeneracyjne. Aby efekt obecności kota był najbardziej użyteczny, trzeba czasami zadbać o eliminację pasożytów u sierściuchów, które są przekazywane przez kontakt. Wtedy można mieć pewność, że życie będzie piękniejsze i dłuższe.