Dron z systemem świetlno-dźwiękowym będzie zapobiegał wlatywaniu nietoperzy do wiatraka. Próbują więc uratować je przed śmiercią z powodu turbin wiatrowych

Kategorie: 

Źródło: tg

Izraelscy naukowcy opracowali urządzenie, które może uratować nietoperze przed wyginięciem przez turbiny wiatrowe. Sprzęt przymocowany jest do drona i generuje sygnały dźwiękowe i świetlne, które dezorientują zwierzęta i zmuszają je do zmiany toru lotu. W trakcie eksperymentów zaczęły pojawiać się rzadziej w strefie działania bodźców, a częściej — pod lub nad quadkopterem. Według autorów główną zaletą opracowania jest mobilność, dzięki której nietoperze nie przyzwyczajają się do bodźców.

 

 

Opis całego projektu i testów terenowych opublikowany w czasopiśmie Remote Sensing in Ecology and Conservation.

 

Według National Audubon Society turbiny wiatrowe zabijają od 140 tys. do 500 tys. ptaków rocznie w samych Stanach Zjednoczonych, a jeszcze więcej nietoperzy. Według niektórych szacunków liczba zgonów nietoperzy sięga 888 tys. rocznie. Dzieje się tak nie tylko dlatego, że zderzają się z gigantycznymi ostrzami. Podczas pracy turbiny wiatrowej tworzy się za nią strefa niskiego ciśnienia, do której wpadają nietoperze. Ich naczynia są słabsze niż u ptaków, nie wytrzymują gwałtownego upadku i pęknięcia. W rezultacie zwierzęta umierają z powodu wewnętrznego krwotoku.

 

Badacze zaproponowali już zainstalowanie generatorów ultradźwiękowych na wiatrakach lub na samych łopatach. Uniemożliwiają zwierzętom odbieranie i interpretowanie ich sygnałów echolokacyjnych oraz dezorientują je. Eksperymenty potwierdziły, że ta metoda działa. Jednak często obszary działania odstraszaczy nie docierają do końca łopatek, a dźwięk o wysokich częstotliwościach szybko zanika w powietrzu. Z tego powodu nietoperze nadal mogą latać zbyt blisko i zostać uwięzione.

 

Aby rozwiązać te problemy, naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie i Uniwersytetu w Hajfie, kierowani przez Yuvala Werbera, opracowali mobilny system dezorientacji. Wyposażyli multikopter w moduły LED generujące jasne, migające światło oraz głośniki emitujące sygnały w zakresie ultradźwięków.

 

Podczas eksperymentów naukowcy wystrzelili drona w izraelskiej dolinie Hula, która znana jest z dużej aktywności nietoperzy, zwłaszcza latem. Testy próbne przeprowadzono w pobliżu wiatraków. Początkowo dron leciał na wysokości 100 metrów, czyli średniej wysokości łopatek turbiny, przez 10 - 14 minut. Zarówno sygnały wizualne, jak i dźwiękowe były nadawane w sposób ciągły, ale z różnymi opóźnieniami. Ponieważ dron ciągle się poruszał, bodźce nie powtarzały się. Konstrukcja quadkoptera i rozmieszczenie modułów umożliwiło wysyłanie sygnałów we wszystkich kierunkach, najbardziej intensywnych w płaszczyźnie równoległej do ziemi na wysokości lotu, mniej - powyżej i poniżej tej strefy.

 

Następnie naukowcy obserwowali obszar działania bodźców, który wynosi około 400 metrów, przez kolejne 6 – 10 minut. Wykorzystano do tego akustyczne systemy obserwacji, radary naziemne (do pokrycia obszaru powyżej 100 metrów) oraz lidar (poniżej 100 metrów). Śledzili wzorce lotu nietoperzy i porównywali je z normalną aktywnością.

 

Systemy w sposób ciągły rejestrowały dane dotyczące nocnych lotów kilku gatunków nietoperzy na wysokość do 500 metrów nad poziomem gruntu. Naukowcy odnotowali spadek aktywności poniżej wysokości lotu drona o około 32 proc. w porównaniu z aktywnością przed lotem (p < 0,09) i o 42 proc. w porównaniu z aktywnością bezpośrednio po nim (p = 0,04). Naukowcy potwierdzili również, że zwierzęta nie dostosowują się ani nie przyzwyczajają do dynamicznego bodźca. Co najmniej trzy tygodnie przed eksperymentem (p = 0,35).

 

Naukowcy zauważają, że obecność floty takich dronów będzie w stanie zapewnić wdrożenie technologii bez wcześniejszego przygotowania technicznego i planowania. Oznacza to, że nie doprowadzi do zmniejszenia produkcji energii elektrycznej.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen



Skomentuj