Badania wykazały, że kluczowe odurzające chemikalia zawarte w roślinach aktywują systemy opioidowe kotów w taki sam sposób, jak heroina i morfina u ludzi, chroniąc je jednocześnie przed komarami.
Według japońskich badaczy łaknienie kotów na kocimiętkę (Nepeta cataria) i poligamiczną aktynidię (Actinidia polygama) można wytłumaczyć nie tylko działaniem narkotycznym, ale także zdolnością niektórych ich aktywnych składników do odstraszania komarów – napisano na stronie Uniwersytetu Prefektury Iwate.
Naukowcy ustalili, że kocimiętka i jej odpowiednik, poligamiczna aktynidia, zawierają związki chemiczne zwane irydoidami. Związki te odpowiadają w roślinach za ochronę przed mszycami, stanowiąc jednocześnie jedną z przyczyn euforycznego efektu, jaki koty spotykają w kontakcie z roślinami. Chcąc dowiedzieć się więcej o działaniu tych substancji, biolog uniwersytecki Masao Miyazaki spędził pięć lat eksperymentując z połączeniami chemikaliów, takich jak kocimiętka i aktynidia poligamiczna, badając ich wpływ na koty.
W trakcie eksperymentów naukowiec i jego zespół ustalili, że nepetalaktol był głównym czynnikiem u kotów w obu roślinach i zasugerowali, że jego działanie może być podobne do działania heroiny i morfiny u ludzi. Prowadząc eksperymenty z udziałem tej substancji na zwierzętach, z których część nie miała kontaktu z nepetalaktolem, badacze zmierzyli poziom beta-endorfin we krwi, czyli jednego z „hormonów szczęścia” odpowiedzialnych za aktywację układu opioidowego w organizmie. Pomiary wykazały, że jedynymi przedstawicielami kotów, których układy opioidowe pozostawały nieaktywne, były te, które nie miały kontaktu z tą substancją.
Po pierwszym etapie badań jeden z naukowców przypomniał, że nepetalaktol ma również zdolność odstraszania owadów. Eksperci zasugerowali, że kontakt z kocimiętką może wynikać nie tylko z głodu narkotykowego, ale także z potrzeby zabezpieczenia się przed ukąszeniami. Dalsze eksperymenty wykazały, że koty, na których skórze osiadła substancja czynna Nepeta cataria i Actinidia polygama, dwukrotnie rzadziej spotykały się z aktywną uwagą komarów.
Mimo obfitości otrzymywanych informacji badaczom nadal trudno jest odpowiedzieć, która właściwość mięty decydowała kiedyś o kształtowaniu się uzależnienia od niej kotów. Aby jednak wyniki odkrycia nie poszły na marne, dziś naukowcy opatentowali pierwszy środek odstraszający owady na bazie nepetalaktolu.